WITAM
Tydzień temu pierwszy raz byłam na moim od lat ulubionym jarmarku z drugiej" strony lady ".
W końcu po wielu latach udało nam się z moją przyjaciółką
wybrać na jarmark, żeby zaprezentować i oczywiście sprzedać wykonane przez Nią robótki.
Pobudka 4 rano, termosy z kawą, drugie śniadanie, zapakowany samochód i przed 6 byłyśmy na miejscu. Mimo, że znam ten jarmark od lat ( odbywa się w pierwszą niedzielę każdego miesiąca),to były dla mnie nieznane emocje.
Poznałyśmy wspaniałych ludzi, którzy od lat sprzedają swoje wyroby i jest to ich autentyczna pasja.
Rozmowom nie było końca. Serdecznie Ich pozdrawiam.
Rozmowom nie było końca. Serdecznie Ich pozdrawiam.
Oczywiście nie mogło się obyć bez zakupów. Kupiłam te oto odlewy z cyno ...coś tam.
Sprzedawca powtarzał mi z trzy razy, ale nie zapamiętałam.
Same w sobie, są piękne i można było je tak zostawić, ale od razu wiadomo, że będą z nich piękne lampy.
Zapłaciłam za nie 50 zł.
Kupiłam oprawki do żarówek, kable i gotowe najtańsze abażury. Nadal bardziej się opłaca kupować gotowy abażur, niż kupować sam stelaż . Niestety nie miałam w domu żadnego, który mogłabym wykorzystać do tych lamp.
Dobrałam tak oprawki i rurki aby pasowały idealnie. Tym razem mąż wywiercił mi otwory do przeciągnięcia kabli ( ale ja trzymałam).
I tak się prezentują
Jest mi trochę wstyd, że nie zmieniłam pokrycia abażurów, ale skończył mi się len i dopiero będę go zamawiać.
Pod zadaszeniem na tarasie miałam typową lampę ogrodową.
Poprosiłam Ulę, aby mi kupiła abażur wiklinowy , bo u nas nie było. Pomalowałam go jasno szarą farbą i ubrałam go w bawełnę szarą w białe kropki.
Zadaszenie sprawdza się znakomicie. Chroni przed słońcem i deszczem, tak jak tego oczekiwałam.
Serdecznie witam nowych Gości
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i komentarze.
Życzę miłego dnia
Ach, cudne wszystko...
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze nie pokazałas fotek z jarmarku :-(
Gdzie zamawiasz len? Ja do tej pory kupowałam na Allegro po 30-35 zeta, teraz po raz pierwszy spróbowałam tańszej wersji i właśnie czekam ... ciekawe jaki będzie.
A tak w ogóle... Obie z Ulcią jestescie mi takie jakies bliskie, ze ja normalnie kiedyś do Was przyjadę!
... to ja się dopiszę do tej wycieczki :)))
UsuńTeniu, a ja właśnie wczoraj o Tobie myślałam, długo Cię na blogu nie było, już chciałam Ulę pytać gdzie się podziałaś :))
OdpowiedzUsuńBardzo mi się te lampki podobają, masz dobre oko, świetne pomysły i bardzo zdolne rączki :))
Teniu, nawet klimat tworzycie ten sam. Uwielbiam go. Fajnie, że jesteście takie psiapsiółki. Lampki cudne, a ja proszę o więcej konkretów i zdjęć na temat zadaszenia, bo od dwóch lat kombinuję co by tu zrobić, a widzę, że u Ciebie jest coś fajnego.
OdpowiedzUsuńMiło Cię znowu "zobaczyć". Zrobiłaś świetne zakupy. Lampy wyglądają super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak,tak jedna powinna stać u mnie .....Mam nadzieję , że i dla mnie coś wykopiesz w tych starociach....Buziaczki kochana do zobaczenia....
OdpowiedzUsuńwygladaja wspaniale! Z klasa...
OdpowiedzUsuńTeniu, szarości w Twoim wydaniu wyglądają przepięknie:)) I co z tego, że kupiłabym takie odlewy, skoro nie wiedziałabym jak zrobić z nich takie cudeńka :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Nie miałabyś problemu, na świece miały za duży przekrój i były za głębokie. Najgorsze jest to, że nie mogę dokupić mojego lnu tapicerskiego. Został bardzo szybko wykupiony. Pozdrawiam :)))
UsuńDziś nadaję Ci tytuł Super Szperaczki. :) Prawdziwe perełki znalazłaś. Bardzo lubię taki typ oświetlenia. Nic nie daje przyjemniejszego światła, niż materiałowy abażur. Ach ta rozproszona jasność... :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńA gdzie ten jarmark, gdzie???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Nitka
Super-lampy wyszły ! Ach by mnie korciło spróbować im zrobić turkusową przecierkę ! :D Jak dla mnie ( bynajmniej na zdjęciach ) abażury prezentują się dobrze !
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ciebie Iris Witam.
UsuńO kolorze zawsze myślę, ale najpierw muszę trochę pobyć z przedmiotem. Pozdrawiam
Dziękuję za powitanie :-), miło mi, jesteś chyba pierwszą, która mnie powitała w blogowym świecie :-). Masz dom w szarościach, a ja tak z tym turkusem, potem to sobie przemyślałam, że fajnie wyglądałyby udając miedzianą zielonkawo-turkusową patynę :-). Lampy Twoje rzecz jasna ! To prawda, u mnie dzieje się podobnie, że dopiero po jakimś czasie następują zmiany... Pozdrawiam ! :-)
OdpowiedzUsuńPiękne są! Takie dostojne, a ta ich starość jest po prostu urzekająca. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńCudowne te lampy wyszły. Masz oko takie coś wypatrzyć i od razu mieć pomysł na zagospodarowanie :-)
OdpowiedzUsuńOdlewy bardzo fajne. Lubię takie wyszperane perełki.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę Agnieszko, że do mnie zajrzałaś.
UsuńZa chwilę idę do Ciebie, bo bardzo mnie interesują Twoje malowania.
Pozdrawiam
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu :)
UsuńJa się ciągle na te Twoje nowe lampy napatrzyć nie mogę. Są takie cudowne! Że te w moich okolicach takich nie ma.
odlewy-lampki-idealne do mojej sypialni:))
OdpowiedzUsuńJak jeszcze kiedyś spotkam podobne to będę o Tobie pamiętała.
UsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam
Lampy z cyno-cośtam są cudowne, pięknie wyglądają. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńToż to zupełne rarytasy:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, dziękując za odwiedziny!
Teniu ale perełki znalazłaś pieknie sie u Ciebie prezentują:)pozdrawiam Basia
OdpowiedzUsuńMasz bardzo fajną lampkę w ogrodzie, mam podobną w swoim ogrodzie i inne bardziej nowoczesne. Dają one dużo światła i przy okazji fajnie wyglądają http://eweled.pl/product-pol-10309-PLENUM-FIX-lampa-ogrodowa-bialy.html w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńWitaj, jestem na Twoim blogu już nie pierwszy raz. Twoje pomysły i kreatywność zawsze mnie zachwycają. Pomysł na ubranie lampy ogrodowej - genialny! Ja otatnio lampę zakupioną na http://ledsolution.pl/lampy_zyrandole ubrałam różową tkaniną ze złotą nitką, podobnie jak na twoich zdjęciach. Efekt tez jest zachwycający. Czekam na kolejne inspiracje, do usłyszenia - Elżbieta Makowska.
OdpowiedzUsuń