WITAM
Pogoda nas mile zaskakuje i zdążyłam jeszcze urzeczywistnić swój pomysł .
Jestem wielbicielem http://www.antik-centrum.pl/. Zaglądam do nich prawie codziennie. Mimo, że nie kupuję często, bo już nie mam miejsca w domu, to czasami tak mnie zainspiruje jakiś przedmiot, że muszę go mieć. I tak było tym razem.
Zobaczyłam tę garderobę, zniszczoną, zjedzoną przez korniki i wiedziałam, że musi być moja.
Oczywiście, wiedziałam jak będzie wyglądać w rzeczywistości, ponieważ właściciele firmy, są bardzo uczciwi i szczegółowo opisują każdy mebel.
Cudo prawda.....mój mąż jak to zobaczył to od razu stwierdził, że nie może stanąć w ogrodzie tylko w domu (pytanie tylko gdzie)?
Ale ja miałam już wcześniej przemyślaną koncepcję i zabrałam się za robotę.
Zastosowałam preparat na to co może jeszcze żyć w tym drewnie, następnie farba podkładowa, trzy
warstwy jasno - szarej farby, ciemny wosk i na to wosk płynny bezbarwny. Dwa i pół dnia i mój mebelek był gotowy.
Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na całym świecie ? !!!
Dodałam jeszcze dwa kute świeczniki, jeden wieszaczek z targu staroci, oraz dorobiłam półkę.
A to kilka dekoracji, które kupiłam teraz na wyprzedaży w Almi Decor.
Klosz z siatki jest oczywiście wykonany wg " przepisu " Ity z http://jagodowyzagajnik.blogspot.com/
Te zdjęcia zostały wykonane, kiedy było już ciemno. Niestety z lampą wychodziły tak jakby był dzień, a bez lampy, są jak za mgłą. Oczywiście wszystko można zrobić poprawnie, ale mnie sprawy techniczne obsługi aparatu fotograficznego nie bawią. I dlatego jest jak widać.
"garderoba" wpisała się idealnie w styl panujący na tarasie! super!
OdpowiedzUsuńz ciekawości zaraz weszłam na stronę sklepu który poleciłaś i faktycznie mnóstwo jest tam cudownych mebli!
super!nie widzialamnigdy takiej garderwby... ciekawa konstrukcja i niezle sie wpasowała u Ciebie;) ubralas ja w piekny kolor!
OdpowiedzUsuńnapatrzec sie niemoge Teniu cudna metamorfoza mebel toaletkowy jest cudny:)i dodatki no po prostu same oh i ah:)a ja mam pytanie odnośnie tych lampionów gdzie kupiłaś bo spać nie bede?buziaki Basia
OdpowiedzUsuńślicznie Ci wyszło ! ! ! :-)) masz jakiś sposób na dziurki po kornikach ?
OdpowiedzUsuńIris proszę Cię o kontakt na maila
UsuńWspaniała przeróbka! Podziwiam pomysł i wykonanie :). Ja zupełnie nie mam cierpliwości do takich prac, zniechęca mnie zwłaszcza to czyszczenie, szlifowanie, skrobanie itd...
OdpowiedzUsuńZupełnie inny mebelek! wyszedł ekstra! i te świeczniki, które zakupiłaś są kapitalne. Zaraz wchodzę na stronę z antykami, którą podałaś:) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję moje drogie, że jesteście ze mną !!!!!
OdpowiedzUsuńŚwieczniki dostałam w prezencie od siostry jakieś 7 lat temu, przywiozła mi z Niemiec. Niedługo do niej jadę, może uda mi się podobne dokupić. U nas można kupić kute świeczniki, ale co z tego jak są bez kloszy. Co do dziurek po kornikach najlepiej nic nie robić, mają swój urok. A mój patent na dziurki to strzykawka np 10 ml, nie większa bo jest niewygodna, grubsza igła przecięta blisko nasadki za pomocą szczypiec do drutu. Rękojeścią od małej łyżeczki nakładam kit szpachlowy do drewna przeznaczony do niewielkich szczelin i otworów ( ma konsystencję kremu). A dalej to już tylko dziurka strzykawka a nadmiar kitu wycieram szmatką. Nie sprawdzałam , ale może jest już gotowy w strzykawce?
Co do oczyszczania dużych mebli stosuje jak wiecie piaskowanie , natomiast tak jak tę garderobę nic nie szlifowałam tylko zastosowałam dobrą farbę podkładową, a na nią farbę akrylową i zawsze stosuje wosk na koniec, bo to on moim zdaniem najlepiej "utwardza" farbę.
Nie uważam się za specjalistę to są tylko moje wieloletnie doświadczenia z malowaniem różnych rzeczy.
Jeszcze raz dziękuję za miłe słowa:))))))
Dodanie świeczników to był strzał w dziesiątkę. Całość pysznie się prezentuje. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNo kochana masz szczęście, że nie kliknęłam dwa dni wcześniej....Może się uda jeszcze przejrzeć w tym zwierciadełku jak przyjadę....Super wyszło....Buziaki pa....
OdpowiedzUsuńTakie szarości nawet jesieni dodają uroku - jednym słowem superancki mebelek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Jestem uzależniona od tego koloru i od wielu lat jestem jego wielbicielem. Pozdrawiam
UsuńGratuluję! Na prawdę "kupa" dobrej roboty :) Poza tym super zastosowanie :)
OdpowiedzUsuńŚwieczniki wisiały na klatce, są piękne, ale może z dwa razy je zapaliłam.
UsuńTeraz dopiero mogę je używać do woli. Pozdrawiam
Z garderoby wyszła Ci Teniu świetna etażerka, wygląda super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDużo pracuję zawodowo, brak mi wolnego czasu, mam zaległe szycie dla mojej ukochanej siostry, ale nie mogłam sobie odmówić pracy przy tym mebelku. Pozdrawiam
UsuńMebelek do pozazdroszczenia Teniu , dobrze że go przygarnęłaś i się biedactwem zaopiekowałaś :)
OdpowiedzUsuńDodatki też dostał cudne !
Uściski
Ps. Lampy z poprzedniego wpisu AAAAA! (też zazdroszczę )
Tak samo pomyślałam, że biedactwo stoi i nikt go nie kupi....
UsuńDziękuję:)))))
Witaj Teniu, trafiłam dziś na Twój blog i stwierdzam, że tu przytulnie ;)
OdpowiedzUsuńJeśli mogę zapisuje sobie go w moich ulubionych ;)
Pozdrawiam Cię ciepło i życzę miłego weekendu!
Każde nowe odwiedziny, są dla mnie bardzo ważne!
OdpowiedzUsuńAle zdaję sobie także sprawę z tego, jak jeszcze dużo pracy muszę włożyć, żeby to co robię i to co piszę miało sens. I dlatego jeszcze raz dziękuję.
Oo to rzeczywiście szczęśliwy przypadek :)))
OdpowiedzUsuńA garderoby przerobiłaś rewelacyjnie jak na mój gust! :)
Cieszę się też, że do mnie luknęłaś. Zapraszam, kiedy tylko masz ochotę. Może spodoba się więcej rzeczy :>
Jeszcze raz Cię pozdrawiam.
Ojej.. Dużo w ten mebelek pracy włożyłaś....
OdpowiedzUsuńAle ten domek-lampionik to bym Ci skradła! ;)))
Droga Teniu, Mazury to też i moje rodzinne strony, zamieniłam je przed ponad 20-stu laty na Północną Westfalię....
OdpowiedzUsuńPopatrzę za takimi domkami w sieci. Może na Ebay mi się uda nabyć....
Miłego Weekendu.......
Droga Teniu, Mazury to też i moje rodzinne strony, zamieniłam je przed ponad 20-stu laty na Północną Westfalię....
OdpowiedzUsuńPopatrzę za takimi domkami w sieci. Może na Ebay mi się uda nabyć....
Miłego Weekendu.......
Tenia :))) ściągnęłaś mnie do siebie tymi szarościami.
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej. Z pozdrowieniami, s.
Podoba mi się ta metamorfoza :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Violetta
I Ty mnie chwalisz za kreatywność:))) Czymże jest mój berecik w porównaniu z Twoim dziełem? Cudna metamorfoza i piękna ozdoba:) Podziwiam i zmykam pobuszować na podanym przez Ciebie portalu, nie znałam go. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńPięknie, pięknie, cudownie - fajna aranżacja, już odnowionej.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam w odwiedziny:http://kobietapoczterdziestce.blogspot.com/
aga