Moja lista blogów

czwartek, 11 lipca 2013

Narzuta na łóżko


 WITAM



    Było  sobie 100 kwadratów, każdy o wymiarach 20x20cm.
Postanowiłam, że zrobię  szydełkiem narzutę na łóżko. Robiłam te kwadraty przez pół roku (myślałam wtedy, że jakbym miała się z tego utrzymywać, to po drodze umarłabym z głodu). Później przez miesiąc je zszywałam. Przykleiłam fizelinę z klejem do materiału, który jest spodem narzuty, dodałam pikowaną ocieplinę i co? Zepsuła mi się maszyna. Wybierała się do mnie w odwiedziny. Telefon, przywieź swoją maszynę. My jak się spotykamy to często coś "kleimy".
Ja wtedy akurat tapicerowałam krzesła, więc Ula, żeby nie być bezrobotną, stwierdziła, że przyszyje mi ten materiał. Do tej pory to wspomina......może sama napisze dlaczego?










Opowiem Wam jeszcze zabawną historię, o tym jak powstawał zagłówek.

Jak sobie coś postanowię to muszę od razu przystąpić do realizacji.
Pojechałam po płytę, akurat w sklepie była płyta wiórowa tylko o jednej grubości (niestety najgrubsza). Jedyna rzecz, która była odpowiednia, to wielkość.
Moi chłopcy poszli do kina, a ja przystąpiłam do wywiercenia 10 otworów w płycie.
No i się zaczęło, wiercę jeden otwór, drugi, idzie jak po grudzie, (ale myślę sobie, że może coś nie tak z wiertarką, albo z płytą wiórową), nagle z otworu wydostaje się obłoczek dymu. Pomyślałam sobie, że zaraz dom spalę, ale wiercę dalej. Tak zmęczyłam chyba tylko cztery otwory. Przyszli moi panowie i pierwsze słowa jakie usłyszałam, co tak śmierdzi, jakby się paliło? Teraz to się z tego śmieję, ale wtedy, to nie było zabawne. Mówię, że to przez te wiercenie. Mój mąż bardzo się zdziwił, wziął wiertarkę, tylko spojrzał i spokojnym głosem , mówi, że wystarczyło przestawić przełącznik kierunku obrotów wiertła.
Nawet do głowy mi nie przyszło to sprawdzić. Śmiechu było co niemiara.


Ale to nie koniec przebojów z zagłówkiem.
Przykleiłam gąbkę. Zszywkami tapicerskimi przymocowałam materiał do płyty, odcięłam nadmiar materiału, tylko zapomniałam, że przy tej grubości zagłówka nie ściągnę guzików.
Zabrakło materiału, który przecież odcięłam.


I  jest jak jest. Kiedyś go poprawię.




Dziękuję za wszystkie komentarze i odwiedziny.

Życzę miłego dnia